e-doktoraty.pl

Prace doktorskie w języku obcym. Czy warto się wysilać?

Kondycja polskiej nauki nie jest najlepsza, o czym świadczy m.in. pozycja rodzimych uczelni w międzynarodowych rankingach najlepszych szkół wyższych. Drugi dowód słabości to kiepska współpraca z biznesem przejawiająca się w małym transferze wiedzy do gospodarki, czyli małą liczbą patentów i komercyjnych zastosowań wynalazków, rozwiązań.

Stan polskiej nauki i szkolnictwa wyższego starają się ratować osoby podejmujące studia III stopnia i piszące prace doktorskie. Od tego roku akademickiego zwiększyły się środki na stypendia. Wzrosła też maksymalna wysokość pomocy, jaką może dostać słuchacz studiów doktoranckich. Odbyło się to kosztem ilości, czyli teraz mniej osób dostanie więcej.

Współpraca z biznesem a sukces osób podejmujących studia iii stopnia

Poprzedni system był bardziej egalitarny, a obecny premiuje osoby piszące prace doktorskie w językach obcych, co samo w sobie jest bardzo dobrym posunięciem. Publikując dzieło naukowe w języku obcym można dotrzeć z jego przekazem do zachodnich autorytetów i szybciej zostać zauważonym, czyli zrobić karierę na zagranicznych uczelniach, które dysponują większymi środkami na badania i prace rozwojowe.

Dzięki prace doktorskim pisanym w języku obcym ich autorzy mają szansę na angaż w renomowanych zachodnich instytutach badawczych. Niektórzy otrzymują propozycje prace z działów badawczo-rozwojowych wielkich koncernów farmaceutycznych, informatycznych, budowlanych, produkcyjnych. Opłaca się więc tworzyć dysertacje po angielsku.